Refleksje po konferencjach obu firm.
Aktualizacja: publikując tekst wieczorem, nie wiedziałem, że robię to w czasie, kiedy Steve umiera.
Jeszcze rok temu Apple wywoływało we mnie co najwyżej odruch wzruszenia ramionami, ale coś mnie podkusiło i podpisując z Orange umowę na kolejne dwa lata wziąłem iPhone 4. Miałem już wtedy Samsunga Galaxy, który nawet w późniejszym porównaniu wyszedł mi na lepszy telefon od „jabłka”, ale to iPhona 4 pokochałem od pierwszego wejrzenia i do dziś go kocham. A moja miłość do Apple rosła. Wcześniej miałem iPoda, którego też pokochałem. Wiosną kupiłem klawiaturę od Apple. I jest to absolutnie najlepsza klawa, jaką miałem w życiu. Nie wyobrażam sobie przesiadki na inną. Miesiąc temu nabyłem iPada 2. Śmiałem się kiedyś, że nigdy tego nie kupię, a dziś iPad 2 zastąpił mi laptopa, głównie z tego powodu, że bateria od lapka wytrzymuje mi półtorej godziny, a ipadzik potrafi dociągnąć do dychy i jest tak lekki, że nosząc go w plecaku nie czuję w ogóle ciężaru.
Już nie pamiętam, dlaczego kiedyś byłem przeciwnikiem Apple. Chyba dlatego, że irytowała mnie niektóre głupie rozwiązania w rodzaju iTunes, brak wejść USB w iPady, monopol App Store i tak dalej. Przyzwyczajony do Windows preferowałem bardziej otwarte rozwiązania. Z biegiem czasu okazało się, że wszystko to, co mnie dawniej wkurzało w Apple… wciąż mnie wkurza. Ale ma więcej plusów niż minusów.
Dlatego też niecierpliwie czekałem na konferencję i zapowiedź nowego telefonu. Tym bardziej niecierpliwie, że wcześniej bardzo zawiodłem się konferencją
Świat zachwycił się Kindle Fire i Kindle Touch. Ja w pierwszym momencie też. Nie ma co – nowy Kindle Touch jest ładny i na pewno go kupię, bo kosztuje w Amazon grosze (ok. 600 zł to koszt 15 książek). Przy okazji – napisałem instrukcję jak kupować Kindle dla tych, którzy nie chcą frajersko przepłacać na Allegro. Rzecz w tym, że nie należę do ludzi, którym łatwo wcisnąć kit i omamić ładnym opakowaniem.
Jako użytkownik iPada 2 za „złodziejskie” 3 tys. doceniam niską cenę Kindle Fire (200$) i zauważam, że jest to sprzęt dla ubogich. Tylko ktoś, kto nigdy nie miał tabletu, nie rozumie jak bardzo uciążliwy jest brak 3G. W dodatku w naszym kraju dostęp do wifi poza domem jest mocno ograniczony – zazwyczaj do sieciowych kawiarni. Do tego dochodzi brak dostępu do Android Market, brak usług Google (bez których może i można żyć), niewielki ekran, 8 GB dysku, a w Polsce pewnie nawet nie będziemy mieli dostępu do szeregu usług. Takie tablety nie kupuje się na tydzień, na miesiąc, tylko na rok, a nawet dłużej. O wiele lepiej jest dopłacić – jak się chce oszczędzać – do tabletu od Samsunga. Że nie wspomnę o iPad, ale to urządzenie dla ludzi, którzy na Kindle Fire nawet nie spojrzą.
to także nie jest duży krok naprzód. Łaski żadnej nie robią tym ekranem dotykowym. Na dobrą sprawę – na cholerę nam dotyk? Niech mi nikt nie mówi o wygodniejszej obsłudze, bo Kindle służy przede wszystkim do czytania, a do tej usługi wystarczą oczy. Początkowo się zapaliłem do tego pomysłu wyobrażając, że o niebo łatwiej będzie korzystać ze stron internetowych. Niestety Kindle z 3G to ściema, bo dostęp do przeglądarki będzie tylko przez WiFi, co po cichu Amazon przyznał przed paroma dniami. Zresztą – kto mając smartfona pod ręką będzie wolał męczyć się na Kindle? Jaki jest zatem sens kupowania 3G? Żaden. W związku z tym obecni posiadacze Kindle nie mają parcia na nowy model, a przecież wielką niewiadomą jest sam ekran dotykowy. Kto wie czy lepiej się sprawdzi, niż bardzo wygodne przyciski, które mamy obecnie?
nie dmuchało balonu obietnic przed premierą nowego telefonu. Dziennikarze sami siebie nakręcali, tworząc coraz bardziej zwariowane teorie na temat wyglądu i specyfikacji nowego iPhone. Ja byłem po stronie tych, co twierdzili, że iPhone 5 ukaże się dopiero za rok. Choćby dlatego, że przeciętny ziemianin podpisuje z operatorami umowy na dwa lata, a po skoku technologicznym, jaki był iPhone 4 większość jest dopiero w połowie obwiązywanej umowy (w tymi ja). Ponadto było tak dużo plotek o 4S, że w tych plotkach musiało być ziarno prawdy. Ale byłem też po stronie tych, którzy mimo wszystko bardzo chcieli się mile rozczarować.
Niestety, iPhone 4S to bzdura. Lepsza kamera? Zgoda! Przydatna rzecz. Asystent Siri, z którym można pogadać i wydać mu polecenia? Rewelacyjnie wygląda na tej reklamie:
Ale za długo żyję na tym świecie, aby podniecać się taką technologią. Nie na tym etapie. Zobaczycie sami, że będą z tymi Siri jeszcze takie jaja, że przy nich niesławna korekta smsów to pikuś. Siri to przyszłość telefonów, obstawiam, że taki asystent w ciągu 2 lat stanie się w każdym smartfonie czymś tak oczywistym jak aparat, a firmy będą się prześcigały w pracach nad jego ulepszaniem. Ale to musi potrwać i nie ma co się teraz tym jarać, zwłaszcza, że Polacy i tak swojego języka prędko nie uświadczą.
Na szybszy procesor się nie nabiorę, bo niby po co mi on? Na grafikę też nie, bo odkąd mam iPad 2, nie widzę sensu kupowania gier na telefon, a na tablecie nowy Infinity Blade II będzie śmigał. Nawet gdybym nie miał tabletu, nie wierzę w wysyp gier wymagających nowego procka i grafy. Nie przed premierą iPhone 5, bo stworzenie takiej gry to przecież jest kilka miesięcy roboty.
Nowego iPhone kupię, jeśli sprzedam obecnego, ale nie będę jakoś specjalnie o to zabiegał. Poczekam spokojnie do premiery, sprawdzę ceny i wtedy podejmę decyzję.
Będzie niewiele taniej i niewiele lepiej. Zarówno w Apple jak i w Amazon. Ta pierwsza firma powoli zaczyna zdawać sobie sprawę, że swoista elitarność produktów spod znaku nadgryzionego jabłka zaczyna być melodią przyszłości. Z pewnością czują na sobie oddech Samsunga, doskonale zdają sobie sprawę, że Android będzie coraz szybciej zdobywał rynek, a przecież w każdej chwili do gry mogą dołączyć nowi gracze. Dlatego odważyli się na ruch z iPhone 3GS za darmo (co samo w sobie jest lekką ściemą marketingową, ale ciemny lud to kupi).
Jako ciekawostkę dodam od siebie, że przed zakupem iPada 2 nie wyobrażałem sobie posiadania innego telefonu niż iPhone. Teraz już tak i nie dlatego, że nie lubię Apple, ale dlatego, że wszystko to, co mi się w Iphone podoba, mam na tablecie i nagle iPhone przestał być dla mnie wygodny. Mały ekran, gorsze sterowanie w grach, jeśli chcę przeglądać sieć, to wolę otworzyć iPada, jeśli robię notatki – również. Obecnie telefon służy mi głównie do dzwonienia, smsowania, notatek głosowych i szybkiego sprawdzania co na Facebooku. Tak jakby iPad zabił mi iPhone (wcześniej iPhone zabiło mi iPoda).
Spodziewam się, że za rok największym zaskoczeniem przy premierze iPhone 5 nie będzie jeszcze cieńsza obudowa (psu na budę…) czy jeszcze lepszej jakości ekran (Retina i tak jest znakomita), ale zaledwie konkretne usługi: znacznie ulepszone Siri i tzw. komunikacja bliskiego zasięgu (NFC). Nie ma cienia wątpliwości, że w nowym modelu dadzą co najmniej 4-calowy ekran. Cała reszta będzie już tylko kosmetyką.
Amazon z kolei wprowadzi model Kindle Fire z 3G i kilka kosmetycznych poprawek. Mocniej lub całkowicie odetnie się od Androida. Oni już z cen nie muszą schodzić. Niepewna jest przyszłość Kindle, bo niby oczywistym jest, że kolejne modele powinny mieć kolorowy ekran, a nawet ekran, na którym będzie można notować rysikiem, ale nie zdziwiłbym się, gdyby udało się to wdrożyć dopiero za 2 lata. Zwłaszcza, że Amazon ma jeszcze jeden kawałek tortu do wzięcia – smartfony. O tym w ogóle się nie mówi, zaskoczyło mnie, że google też nic nie wie o „telefon od Amazon”, a ja sobie myślę, że wyskoczą z tym za rok.
Po tegorocznych konferencjach obu firm odniosłem wrażenie, że dotarli do punktu, w którym już nie są w stanie przeskoczyć epoki. Przecież Apple miało blisko półtora roku na stworzenie nowego modelu, zwłaszcza, że w tym czasie iPad 2 także nie zrewolucjonizował rynku, stając się li tylko ulepszoną wersją poprzedniego modelu. Przez półtora roku potrafili tylko wbić lepsze procesorki, asystenta i iOS 5, które w dużej mierze jest próbą dorównania konkurencji. Czytałem niedawno plotki o iPad 3. Podobno ma zostać zaprezentowany już na początku przyszłego roku i wzorem poprzednich modeli, premiera wypadnie na wczesną wiosnę. Nie wierzę w to. Nie wcześniej niż latem przyszłego roku. Jestem przekonany, że początek roku będzie należał do Samsunga.
Steve Jobs odszedł w glorii i chwale. Z konieczności wprawdzie, ale faktem jest, że w odpowiednim momencie zszedł ze sceny, a przecież mógł tę ostatnią konferencję poprowadzić. iPhone 4S to jego dzieło. Nie chciał być zapamiętany jako szef firmy odcinającej kupony, uniknął tez przykrych komentarzy, że spowolniony rozwój iPhone to wina jego choroby. Rozczarowałem się i Apple i Amazonem. Wciąż bardzo lubię obie firmy, ale już mi nie staje na widok ich logo.
szym paź 5 2011 - 22:25
A gdy kiedyś Kominku proponowałem Ci klawiaturę od apple’a to mówiłeś że za duży rozstaw klawiszy :)
szym(cytuj)
loading...
kominek paź 5 2011 - 22:31
Ależ nigdy w życiu! Przecież ja szukałem dokładnie takich klawiszy. Do pisania są idealne.
Jeśli narzekałem to tylko na brak alta, bo siakiś makowy ekspert powiedział mi, że nie da się zmienić cmd na alt. Na szczęście się daje.
Mogłem też narzekać na to, że nie jest bezprzewodowa i jest długa, ale już się przyzwyczaiłem.
kominek(cytuj)
loading...
szym paź 5 2011 - 22:33
Przecież jest wersja krótka, nie tylko na kablu, ale też wireless :)
szym(cytuj)
loading...
kominek paź 5 2011 - 22:54
A nawet widziałem ją ostatnio w iSpot, tylko klawisze kursorów ma jakieś takie przymałe. No i jest bardzo droga, bodajże 360 zł.
kominek(cytuj)
loading...
szym paź 7 2011 - 17:58
tak, bo to jakby klawiatura wycięta z laptopa, nie przeszkada mi to, już się przyzwyczaiłem nawet.
Ja swoją kupiłem z Amazona, nie dlatego że taniej, tylko po prostu Enter jest podłużny :)
szym(cytuj)
loading...
Krzysztof Rojek paź 5 2011 - 22:28
„Siri” to po gruzińsku „penis”. Ot, taka ciekawostka.
Krzysztof Rojek(cytuj)
loading...
Paweł paź 5 2011 - 22:42
A przeczytane na głos „iPhone 4S” to po polsku „iPhone do dupy” // żart
Paweł(cytuj)
loading...
Łukasz Dziadowiec paź 5 2011 - 22:38
Osobiście nie widzę potrzeby posiadania tabletu. Kindle się za to przyda. Ale czy faktycznie nie łatwiej będzie nawigować na dotykowym ekranie? Nie miałem jeszcze nigdy kindla w rękach, także trudno mi się wypowiedzieć. Kominku, czy kwestia sterowania (w sensie przewijania stron itd) nie sprawia problemu podczas podróży? Mam na myśli obsługiwanie jedną ręką.
Łukasz Dziadowiec(cytuj)
loading...
kominek paź 5 2011 - 22:40
Kindle ma z boku dwa przyciski, które idealnie pasują ci do ułożenia dłoni podczas czytania. Obawiam się, że ekran może utrudnić, bo trzeba będzie kciukiem do niego sięgać.
Nawigowanie to żaden problem, bo Kindle służy do czytania. Otwierasz i czytasz, bo i tak otwiera się na ostatnio czytanej stronie.
kominek(cytuj)
loading...
Łukasz Dziadowiec paź 5 2011 - 22:45
W takim razie możliwe, że Kindle zagości w moim domu w tym miesiącu.
Łukasz Dziadowiec(cytuj)
loading...
Wojciech Furmański paź 5 2011 - 22:46
Siri będzie prawdopodobnie obsługiwało język polski. Wnioskuje po tym, że jakiś czas temu załapałem się na odpłatne „gadanie” do iPhone, co miało służyć tworzeniu programu rozpoznającego mowę do nowej generacji telefonu.
Wojciech Furmański(cytuj)
loading...
dudu paź 5 2011 - 22:48
Dla mnie wcześniejszy Kindle jest skończonym produktem i powinien służyć tylko do czytania książek, ewentualnie gazet. Internetu na nim nie widzę, choćby ze względu na brak kolorów. Przyciski zmiany stron z boku są idealne, natomiast klawiatura, przynajmniej dla mnie, niepotrzebna. Ekran dotykowy? Bajer albo dla tych, którzy nie widzą bez niego świata. Jeśli chodzi o pojemność, to ta jest nieważna, przecież i tak się zmieszczą dwie biblioteki.
Streszczając ten przydługi komentarz – uważam, że Kindle powinien pozostać po prostu książką, bo na innym polu z konkurencją nie ma szans. A książką jest idealną.
dudu(cytuj)
loading...
Mirek Połyniak paź 5 2011 - 22:53
Na szczęście nie jestem fanbojem Jabłka więc nie dopadła mnie jabłko-sraka związana z tym szoł. Ani jabłkofon, ani jabłkopad nie ruszają mnie w ogóle, a jako nie-posiadacz smartfona nie będę się błaźnił wypowiedziami w tym temacie.
Za to dowalę tabletowi Amazonu, bo tablet bez 3G to kompletna porażka. Przetestowałem kilka dostępnych na polskim rynku modeli (m.in. z powodu braku wersji 3G odpadł Transformer Asusa) i w końcu zdecydowałem się (po pouczającej demonstracji w salonie T-mobile) na zakup 7-calowego Samsunga Galaxy Tab (prezki u klientów, korzystanie z Sieci w podróży).
Jako anty-gadżeciarz sam jestem zaskoczony, bo to okazało się być miłością od drugiego wejrzenia: wszystko śmiga, Orange Free daje radę (w PL nabywanie tableta z abonamentem wydaje mi się poronionym pomysłem), kupiłem fajny cover Targusa i mogę się lansować (nawet bez Jabłkologasa)
Mirek Połyniak(cytuj)
loading...
kominek paź 5 2011 - 23:26
Mam dwie naklejki z jabłuszkiem. Dam ci za tydzień w Gdańsku :)
kominek(cytuj)
loading...
Jasiek Tymicki paź 5 2011 - 22:57
Co do siri to Kominku zobacz jak płynie działają polecenia glosowe na iphonie 3gs/4(przytrzymaj home button) ;)
Co do Steve to konferencji już poprowadzić nie mógł ledwo stoi na nogach co można znelżć na yt.
Apropo 4s to według mnie ludzie czekali czekali na coś ale na co??!! Lepsza kamera, filmy w full HD, prawdopodobnie najmocniejszy smartphone na rynku. Dla mnie telefon jest dobry, rewolucja to siri, wikeszy ekran nie wiem po co mi, chociaż design w stylu ipada 2 poprawilbym ergonomie urzadzenia (dla mnie 3gs przez oble ksztalt byl wygodniejszy)
Wszystkie media narzekaja, ludzie rozczarowani, bo na co liczyli na sztuczna wagine/penisa ze znaczkiem apple’a?
Jedyny minus i to spory zwiazany z 4s to obnizenie czasu pracy o 100h w(tryb czuwania) co jest lekko kpina wrecz jak dla mnie
Jasiek Tymicki(cytuj)
loading...
Dominik Sabat paź 6 2011 - 17:24
Od 1 kwartału najmocniejszym smartphonem jest Samsung galaxy S II który obecnie posiadam. Ma zarówno kamerkę full hd jak i inne efektowne bzdety a w dodatku ten ekranik…. Polecam gdzieś iść żeby go pomacać.
Co do siri to jest na sgs2 coś bardzo podobnego, google już dawno miało google voice jednak nie wierzę że chodzi to tak szybko i funkcjonalnie jak w reklamie, chyba że ma się nieziemskie połączenie z netem.
Dominik Sabat(cytuj)
loading...
Grzesiek Ryba paź 5 2011 - 23:02
Nie wiem czemu, ale „Siri” brzmi dla mnie jak bardzo dziecinna nazwa, co zwiastuje kłopoty.
Grzesiek Ryba(cytuj)
loading...
linia paź 5 2011 - 23:03
poczytałam i chyba jeszcze raz poczytam, by to wszystko połapać — starość nie radość, a uczyć się trzeba:-)
linia(cytuj)
loading...
Mateusz Bartłomiej Gołdak paź 5 2011 - 23:06
Siri było dostępne już wcześniej: http://www.chip.pl/news/oprogramowanie/programy-narzedziowe/2011/10/siri-znika-z-app-storea.-iphone-4s-promowany-na-sile
Mateusz Bartłomiej Gołdak(cytuj)
loading...
hysio paź 5 2011 - 23:07
Ciebie Kominku moze nowy produkt apple nie zachwycil ale jest wiele osob dla ktorych nie ma znaczenia czy cos jest rewolucja czy nie, czy jest lepszy czy gorszy. Po prostu musza kupic nowego iPhona dla lansu. I w zyciu nie wykorzystac wielu jego funkcji. Podaje przyklad: jakis czas temu w t-mobile w arkadii posluchalem jak ok 30 letnia dziewczyna rozmawiala z konsultantem na temat nowego iPhona bo ma poprzedniego i chciala by nowego. Konsultant spojrzal w jej konto i zapytal czy nie wolala by pakietu internetowego jakiegos zamiast nowego telefonu. Wniosek – kobieta posiada wybitnie internetowy telefon nie majac pakietow ergo korzystanie z niego jest mocno ograniczone. Bo w koncu internet to sol iPhona czy innych smartfonow. Wiec po co jej nowszy model? Dla mnie odpowiedz jest tylko jedna. Dla lansu. I wierze ze tacy ludzie nawet gdyby iPhone 5 mial kosztowac duzo drozej i oferowac mniej niz poprzednie modele i tak kupia. Bo tak trzeba, bo jest nowy model. Chyba w tym jest najwiekszy urok produktow apple . Przynajmniej dla 50% uzytkownikow.
hysio(cytuj)
loading...
kominek paź 5 2011 - 23:27
Lansu przed kim?
Przed tobą? Przede mną?
Czy znasz kogokolwiek, na kim iPhone robi takie wrażenie, że wyżej ceni ludzi, którzy iPhone posiadają?
kominek(cytuj)
loading...
hysio paź 6 2011 - 00:33
Szczerze nie wiem przed kim Ci ludzie sie chca lansowac. Nie znam dobrze poniewaz nie obracam sie w takim towarzystwie gdzie posiadanie czegos oznacza bycie lepszym. Ale natykalem sie na ludzi dla ktorych posiadanie produktow apple jest must have i tyle. Oni musza miec bo czuja sie niedowartosciowani. I mysla ze sa kims bo stac ich na drogie prodkuty(imho nie zawsze lepsze ale mowie tu nie tylko o telefonach) .Wiadomo fajnie miec fajne rzeczy dla siebie. I milo jak ktos Ci powie ze masz cos fajnego. Ale kupowanie rzeczy tylko po to mija sie z celem. Bo po co komu dosc drogi smartfon bez internetu?Nie umiem tego inaczej wytlumaczyc niz „lansem”.
hysio(cytuj)
loading...
Tomasz Ostojski paź 6 2011 - 09:29
To trochę tak jak kupowanie iPoda za niemałe pieniądze i korzystanie z tych badziewnych, stockowych słuchawek.
Tomasz Ostojski(cytuj)
loading...
Łukasz Dziadowiec paź 5 2011 - 23:09
A jak w ogóle w Kindlu z klawiaturą? Jest przydatna, często się z niej korzysta? Jeśli nie jest bardzo przydatna, to możliwe żebym się zdecydował na wersje bez za 79$.
Łukasz Dziadowiec(cytuj)
loading...
kominek paź 5 2011 - 23:29
W ogóle się nie przydaje, ale jej użyteczność sprawdza się na inny polu – jeśli czytasz książki leżąc w łóżku na brzuchu i trzymając przed sobą, to dzięki klawiaturze ekran masz trochę wyżej i takie czytanie jest wygodniejsze.
kominek(cytuj)
loading...
Marcel Włodarczyk paź 6 2011 - 02:44
Cena 79$ obowiązuje Amerykańców, bo to wersja „with Special Offers” (z reklamami). Dla nas koszt to 109$ (+ przesyłka).
Marcel Włodarczyk(cytuj)
loading...
mosca paź 5 2011 - 23:15
lubię nowinki techniczne, ale niezbyt się nich znam, więc nie mogę się udzielić w dyskusji. muszę tylko Cię pochwalić Kominku, bo w Twoim stylu pisania nawet tak długi tekst czyta się zajebiście.
mosca(cytuj)
loading...
Gadzinisko paź 5 2011 - 23:17
Największym failem związanym z dotykowym Kindlem może być właśnie ekran dotykowy. Jeśli będzie to rodzaj pojemnościowy (jak w wiekszości smartfonów, tabletów) to będzie błyszczący, za odbijającą światło szybką.
Zaś jeśli będzie rezystancyjny, to będzie trzeba przyłożyć więcej siły do dotyku, poza tym będzie mniej trwały.
Dlatego jeśli miałbym kupować Kindla, to tylko wersję „Classic”.
Gadzinisko(cytuj)
loading...
Łukasz paź 5 2011 - 23:33
Jakiś tydzień temu dyskutowałem ze znajomymi o Kindle Fire i stwierdziliśmy, że wyskoczyli z tym jak filip z konopii. Sami chyba nie do końca wiedzą, po co to wypuścili. Cena rzeczywiście niska, ale produkt moim zdaniem skierowany do młodzieży, która chciałaby mieć fajny gadżet, ale nie ma kasy na porządny tablet.
Jeśli chodzi o Apple, to fajnie, że te urządzenia są już bardziej dostępne dla szarych ludzi, mniej elitarne niż kilka lat temu. Rzeczywiście spora zasługa Samsunga, który w elektronice zrobił największe postępy w ostatnich latach, a Apple musi się dostosować np. ceną, jeśli nie chce tracić rynku.
Łukasz(cytuj)
loading...
Adrian Wilczyński paź 5 2011 - 23:43
Kindle Touch to dla mnie porażka. Osobiście nie wyobrażam sobie wygodnego czytania, bez przycisków z boku czytnika. W starszej wersji te przyciski idealnie pasują do palców, dzięki czemu strony przewija się bardzo wygodnie. A tutaj? Za każdym razem znowu przesuwać palec nad czytnik, naciskać, potem znowu na obudowę, żeby przypadkowo nie przewinąć strony i tak w kółko. Drugą sprawą jest też brudzenie się ekranu. Jeśli zabrudził się plastik wystarczyła lekko mokra szmatka, a tutaj?
Odnośnie iPhone 4S, początkowo też byłem bardzo rozczarowany, że nie ma żadnej rewolucji, jednak po posłuchaniu pewnego Polskiego podcastu o Apple emocje trochę opadły i pozostał tylko delikatny niesmak. Pomijam już to, że Polska została w zasadzie pominięta jeśli chodzi o premierę 4S, bo nawet: Łotwa i Litwa będą przed Polską.
A na iOS pojawiła się ostatnio ciekawa aplikacja do rozpoznawania mowy, działa bardzo dobrze i UWAGA – jest obsługiwany język Polski. Aplikacja nazywa się: Dragon Dictation.
Adrian Wilczyński(cytuj)
loading...
kominek paź 5 2011 - 23:45
Testuję ją od dwóch dni. Dziwi mnie, że na tylko na iPad 2 można nagrać wiele tekstów.
kominek(cytuj)
loading...
zapius paź 6 2011 - 01:23
Choć nie posiadam ebook readera to od dłuższego czasu rozglądam się za takim cackiem.
Gdy zobaczyłem że wyjdzie nowa wersja Kindle Touch prawie że oniemiałem z zachwytu (uwielbiam dotyk) ale gdy dowiedziałem się że nie będzie przycisków z boku ekranu do przewijania stron straciłem swój entuzjazm, do tego wszystkiego dołączył się „brak” 3G i czar już zupełnie prysł.
Teraz zastanawiam się nad Kindle 3G Keybord, oraz Kindle Classic co byście wy wybrali?
zapius(cytuj)
loading...
Łukasz Bąk paź 6 2011 - 01:23
Apple powoli zaczyna tracić kontrolę nad tym co robi. Zaczęło wojnę patentową z samsungiem, a koreańce już odpowiedzieli pozwem na zakaz sprzedaży 4S w kilku krajach.
Wg ostatnich badań użytkownicy iphone`ów są najbardziej lojalną grupą klientów (około 90%) więc wypuszczanie „nowych” modeli w tak krótkich odstępach czasu to strzał w stopę, bo zapewne większość klientów, którzy kupią 4S rzuci w kąt zwykłe czwórki.
Widać Jobs wiedział co robi odchodząc z fotela. ;)
Łukasz Bąk(cytuj)
loading...
Adrian Wilczyński paź 6 2011 - 02:30
Rano już pewnie będzie wszędzie o tym głośno.
Steve Jobs nie żyje.
http://www.apple.com/stevejobs/
Adrian Wilczyński(cytuj)
loading...
kominek paź 6 2011 - 02:41
Już jest głośno. Internet nie śpi.
kominek(cytuj)
loading...
Katarzyna Makowska paź 6 2011 - 03:59
Właśnie czekam na kuriera, który człapie z moim ipadem 2. A dzisiaj szukałam nowego telefonu i choć pierwszym wyborem był iphone, to jak tak sobie oglądałam te wszystkie smartfony zaczęłam się zastanawiać- po uja ciężkiego mi smartfon? Net będę mieć na tablecie- tam będę sprawdzać maile, odpalać przeglądarkę i używać do pracy i zabawy. Nie muszę dublować tych funkcji w telefonie- tym bardziej, że najważniejsza dla mnie jest bateria- a wybierając zwykły telefon odpada mi problem codziennego ładowania. Niby rozsądek wygrywa, a i tak widzę siebie z iphonem i ciężko mi przekonać się do zwykłego telefonu..
A z powodu Steva jakoś tak mi przykro.. Czuję więź z jabłkiem- na panieńskie mam Woźniak, teraz też trochę nawiązująco, obsługi kompa uczyłam się w okolicach 1990r na Macintoshu, teraz nadal uwielbiam apple.. Szkoda gościa.
Katarzyna Makowska(cytuj)
loading...
Mirek Połyniak paź 6 2011 - 07:59
Jako marketer muszę przyznać, że śmierć Steve’a Jobsa to jedna z najsmutniejszych informacji, o jakich mogłem się dowiedzieć. Nie będąc fanem produktów z logo Apple zawsze byłem pod wrażeniem Jego wyczucia rynku i odwagi w kreowaniu nowych produktów.
Ja zawsze będę pamiętał takiego Steve’a Jobsa http://www.youtube.com/watch?v=D1R-jKKp3NA
Mirek Połyniak(cytuj)
loading...
Aleksandra EL paź 6 2011 - 08:24
Ty to Kom masz wyczucie czasu.
Przykra sprawa. Wczoraj czytałam ten tekst, teraz włączam gazetę a tu info, że Steve nie żyje. Długo chorował. Przykre.
Jestem ciekawa jak akcje Apple. Kiedy Steve chorował to szły w dół.
Aleksandra EL(cytuj)
loading...
PvdH paź 6 2011 - 12:49
Cholera, a Twój tekst mnie naprawdę zmotywował i zacząłem przeglądać około pierwszej w nocy po kolei wszystkie filmiki z prezentacji Jobsa. Ten gość miał przeogromną charyzmę. Jego wystąpienia podczas pierwszej prezentacji iPhone, czy też te starsze jak choćby to gdzie prezentował pierwszego Mac PC. Genialne.
Nigdy nie byłem za nim, odpychał mnie stereotyp ciętego marketingu Apple, jednak ostatnio zacząłem czytać o facecie i naprawdę ciekawa postać rynku IT…
Szkoda..
PvdH(cytuj)
loading...
Dawid Szwajca paź 6 2011 - 13:38
4S znaczy tak naprawdę For Steve. To hołd za wszystko co zrobił wyrażony jego własnym produktem. Genialne.
Dawid Szwajca(cytuj)
loading...
hysio paź 6 2011 - 14:09
to jakies oficjalne info? czy domysly? czy ludzie juz ukladaja legendy jakies?Jesli to prawda to jest to genialne ale jako „reklama” nowego produktu. Nic wiecej w tym genialnego nie widze. W zmarlym czlowieku tak w nazwie nie.
hysio(cytuj)
loading...
Dawid Szwajca paź 6 2011 - 14:13
Nic nie jest jeszcze potwierdzone. Samemu wątpię żeby specjalnie tak go nazwali. Nie wiadomo jednak co teraz z tym zrobią. Nie da się ukryć, że nieźle by to nakręciło sprzedaż.
Dawid Szwajca(cytuj)
loading...
Marcin Michno paź 6 2011 - 14:34
Parę produktów od Apple bardzo cenię ale nie nazwałbym się fanem marki – z telefonów wolę te przedpotopowe z przyciskami, a tabletu nie miałbym kiedy używać.Trzeba jednak przyznać że odkąd używam laptopa z obsługą gestów nie potrafiłbym się przestawić na inne rozwiązanie i chyba w tym tkwi siła.Małe, niby nieistotne rzeczy, które okazują się na tyle użyteczne że wchodzą do standardu danej grupy urządzeń.
Marcin Michno(cytuj)
loading...
A paź 7 2011 - 18:24
@marcin, sam bym lepiej tego nie powiedzial. gesty maja moc.
@kominek – po iphone 3g byl 3gs, ktory takze nie mial miliona nowych features, wiec z ta mala innowacyjnoscia u apple to bym nie przesadzal.
A(cytuj)
loading...
Po Lek paź 9 2011 - 03:17
Podstawowy błąd w myśleniu: „nie kupują dla Lansu, bo żeby tak było, musi być odbiorca tego Lansu”.
Otóż, aby kupowali dla Lansu, wcale nie musi być odbiorcy.
Nie widziałeś aut z Jabłkiem na tylnej klapie? Myślisz ze kogoś obchodzi co sobie koleś/babka nakleja w tym miejscu? (kiedyś były to rybki).
Po Lek(cytuj)
loading...
Michał Misha paź 10 2011 - 02:42
Zdziwiłeś mnie Kominku bardzo tym, że nie dostrzegasz ogromnego potencjału Siri. Oczywiście, jest w pewnym sensie łapaniem się brzytwy publikowanie informacji o projekcie w wersji beta, ale jeżeli tak wygląda beta, to właściwa wersja może wyrzucić z butów nie tylko zwykłych zjadaczy chleba, ale także konkurentów rynkowych.
Jak pokazywali iPhone’a po raz pierwszy, nikt nawet nie przypuszczał, że odniesie taki sukces. Dziś ja nie wyobrażam sobie mieć innego telefonu, niż iPhone’a. Podobne zdanie ma jakieś 93% posiadaczy tego telefonu, a są to milionowe rzesze konsumentów.
Zobaczysz jeszcze Komin; za parę lat rzekniesz do swojego iPhone’a – ustaw budzenie na 13-tą i pomyślisz: „Jak my mogliśmy bez tego żyć?”
Słowem – tak jak kiedyś nie doceniono patentu multitouch, tak dziś Siri jak to brzydkie kaczątko… niespodziewanie rozkurwi po raz kolejny rynek GSM. Uwierz mi…
Michał Misha(cytuj)
loading...
Adam Guszczyński paź 17 2011 - 21:16
Jestem tak samo fajny jak ty:) Mi też zaczeło się od iphone ipad 1 a potem 2 a teraz poluje na mac booka:)
PS zepsuło sie logowanie przez FB)
Adam Guszczyński(cytuj)
loading...
Ryszard paź 22 2011 - 13:05
Witaj
piszesz tu o Kindle za okolo $200 bez 3G
jest juz Kindle plus 3G, kosztuje $139.
zo dodatkami jak opakowanie, gwarancja dobija do dwustu
Steve Jobs, kolosalna strata
Ryszard(cytuj)
loading...
Pit paź 31 2011 - 20:03
Też chcę kupić tą klawiaturę od apple i nurtuje mnie tylko jedno…jak wygląda u Ciebie po kilku miesiącach użytkowania? Nie brudzi się mocno?
Pit(cytuj)
loading...